Od początku 2022 roku, zgodnie z Ustawą o elektromobilności i paliwach alternatywnych, jednostki samorządu terytorialnego będą musiały posiadać w swojej flocie co najmniej 10 proc. samochodów elektrycznych lub napędzanych gazem ziemnym.
Według danych z końca grudnia 2021 r., w Polsce było zarejestrowane łącznie 38 001 osobowych oraz 1657 użytkowych samochodów z napędem elektrycznym. W ubiegłym roku ich liczba zwiększyła się o 20 253 sztuki, tj. o 93% więcej niż w analogicznym okresie 2020 r. – wynika z Licznika Elektromobilności, uruchomionego przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego i Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych.
Pod koniec grudnia 2021 r. po polskich drogach jeździło 38 001 elektrycznych samochodów osobowych. Pojazdy w pełni elektryczne (BEV, ang. battery electric vehicles) odpowiadały za 49% (18 795 sztuk) tej części parku pojazdów, a pozostałą część (51%) stanowiły hybrydy typu plug- in (PHEV, ang. plug-in hybrid electric vehicles) – 19 206 sztuk. Park elektrycznych samochodów dostawczych i ciężarowych liczył 1 657 sztuk. W dalszym ciągu rośnie też flota elektrycznych motorowerów i motocykli, która na koniec grudnia składała się z 10 650 sztuk, jak również liczba osobowych i dostawczych aut hybrydowych, która powiększyła się do 325 136 sztuk. Pod koniec stycznia ubiegłego roku park autobusów elektrycznych w Polsce wzrósł do 651 sztuk. Od stycznia do grudnia 2021 r. flota elektrobusów powiększyła się o 220 zeroemisyjnych pojazdów.
W Polsce głównym odbiorcą aut elektrycznych są przedsiębiorstwa, ale pojazdy elektryczne wzbudzają coraz większe zainteresowanie wśród samorządów. Wynika to głównie z niższych, niż z przypadku pojazdów spalinowych kosztów eksploatacji. Według przyjętej w 2018 roku Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, od stycznia 2022 roku, jednostki samorządu terytorialnego będą musiały posiadać w swojej flocie co najmniej 10 proc. samochodów elektrycznych lub napędzanych gazem ziemnym. Taki sam pułap dotyczy podmiotów, które na zlecenie jednostki samorządu terytorialnego będą wykonywały zadania publiczne.
Już w 2018 roku Tomasz Mróz, dyrektor ds. sprzedaży flotowej w Renault podkreślał różnice przemawiające na korzyść pojazdów elektrycznych i hybrydowych. Dziś zapewne są one jeszcze większe:
– Z czysto technicznego punktu widzenia, będą to przede wszystkim korzyści wynikające z atrakcyjniejszej cenowo eksploatacji auta, czyli niskie koszty użytkowania: ubezpieczenie, koszt ładowania czy przeglądy. Przykładowo, jeśli weźmiemy pod uwagę koszt prądu, to jest on zdecydowanie niższy niż paliwa płynnego. Dla auta z segmentu B koszt przejechania 100 km wynosi ok. 7 zł (koszty prądu), a koszt paliwa to ok. 25 zł. Również za przegląd auta elektrycznego przedsiębiorca zapłaci mniej, bo mamy mniejszą liczbę części podlegających wymianie Są też korzyści wynikające z ustawy o elektromobilności, takie jak darmowy wjazd do strefy czystego transportu, miejsca parkowania przy ogólnodostępnych punktach ładowania, dedykowane miejsca parkingowe, zwolnienie z opłat za parkowanie i przejazd mostami, wyższa wartość amortyzacji (30.000 Euro), możliwość poruszania się buspasem (do 2026 r.) oraz zwolnienie z podatku akcyzowego. I oczywiście korzyści wizerunkowe dla firmy, jako tej dbającej o środowisko, aktywnie działającej w celu ograniczenia smogu w miastach i minimalizującej swój ślad węglowy – podkreślał w rozmowie z portalem Teraz Środowisko Tomasz Mróz
Wraz ze wzrostem liczby pojazdów z napędem elektrycznym, rozwija się również infrastruktura ładowania. Pod koniec grudnia 2021 r. w Polsce funkcjonowały 1 932 ogólnodostępne stacje ładowania pojazdów elektrycznych (3 784 punkty). 30% z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 70% – wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. W grudniu uruchomiono 119 nowych, ogólnodostępnych stacji ładowania (240 punktów).
Coraz więcej stacji ładowania pojazdów z napędem elektrycznym jest także w mniejszych miejscowościach, przykładowo podwarszawskie Ząbki dysponują siedmioma punktami w których można naładować pojazd.
– W Ząbkach mamy aktualnie siedem stacji ładowania samochodów elektrycznych, zlokalizowanych w różnych częściach miasta. Biorąc pod uwagę zwartą zabudowę Ząbek, to dość dużo, ale nie zamierzamy na tym poprzestać i z pewnością uruchomimy w przyszłości kolejne stacje – mówiła w rozmowie z gazetą Życie Powiatu Małgorzata Zyśk, burmistrz Ząbek.
Od ubiegłego roku właściciele „elektryków” mogą bezpłatnie naładować samochody na parkingu przed Urzędem Miejskim w Słubicach.
– Jest to pierwsza tego typu inwestycja w naszej gminie i ma ona pilotażowy charakter – mówił burmistrz Mariusz Olejniczak. – Ponieważ stawiamy na nowoczesne technologie i dbałość o środowisko w przyszłości będziemy chcieli kontynuować ten projekt. Cel jest taki, żeby na całym parkingu przed Urzędem Miejskim wykonać konstrukcję zadaszonych miejsc postojowych z panelami fotowoltaicznymi, które pozwolą na montaż kolejnych ładowarek dla samochodów elektrycznych – dodał burmistrz.
Źródła: Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego; Teraz Środowisko.