Płock od lat jest należy do grona najbardziej usportowionych miast w Polsce. O inwestycjach w infrastrukturę sportową służącą zarówno zawodowcom, jak i amatorom z prezydentem Andrzejem Nowakowskim rozmawia Aleksandra Olczyk
– W latach 2007 – 2010, jako poseł na Sejm RP był Pan członkiem Komisji Sportu i Turystyki. Czy sejmowe doświadczenie ułatwia Panu promocję i rozwój sportu w mieście?
– Zawsze interesowałem się sportem i doceniam, jak bardzo – obok różnych obowiązków – powinniśmy mieć dla siebie czas oraz miejsce na rekreację. Dlatego praca w sejmowej Komisji Sportu i Turystyki wiele mnie nauczyła. Pozwoliła też na pewne konkretne działania. Jako posłowi udało mi się np. skutecznie lobbować na przyznanie miastu 10 mln zł dofinansowania do budowy Orlen Areny – obiektu, który służy przede wszystkim naszym piłkarzom ręcznym, ale nie tylko im. Do 2010 roku grali oni w szkolnej hali.
– W 2010 roku Miasto Płock zostało wyróżnione tytułem „Sportowa Gmina” za inwestycje w nowoczesną bazę sportową i rekreacyjną oraz skuteczne realizowanie programu rozwoju sportu i rekreacji w gminie. To jednoznacznie wskazuje, że sport jest ważny zarówno dla władz miasta, jak i mieszkańców. Jak aktualnie wygląda infrastruktura sportowa w Płocku, jakie inwestycje zamierza Pan zrealizować, a na które mieszkańcy będą musieli jeszcze poczekać?
– Od 10 lat inwestujemy w infrastrukturę sportową, zarówno tę dużą, dla zawodowców, jak i mniejszą, osiedlową. Modernizujemy dziś stadion Wisły Płock, ale wcześniej na przykład, na lewym brzegu rzeki, odbudowaliśmy od podstaw stadion klubu piłkarskiego Stoczniowiec, który służy teraz drużynom trzecio- i czwartoligowym. Dobrze funkcjonuje stadion lekkoatletyczny w centrum miasta. Wykorzystaliśmy czas „Orlików” i postawiliśmy sześć takich obiektów. A kiedy ten czas się skończył – zainwestowaliśmy w boiska osiedlowe i przyszkolne. Niektóre z tych ostatnich są uniwersalne i ogólnodostępne, ale kończymy np. boisko do szczypiorniaka przy Szkole Podstawowej nr 21, w której są klasy sportowe o profilu piłki ręcznej. Mamy ścianki wspinaczkowe, mamy kryte korty tenisowe, regularnie budujemy siłownie pod chmurką, a w ramach Budżetu Obywatelskiego Płocka ustawimy wkrótce pierwszy stół do teqball’a. Duże znaczenie dla rekreacji i zachowania zdrowego trybu życia ma również sieć dróg i szlaków rowerowych, które pokrywają coraz większe fragmenty miasta. Nasze plany realizujemy sukcesywnie, dlatego nie można powiedzieć, że płocczanie muszą na jakieś inwestycje poczekać z tego powodu, że odkładamy je w czasie. Będą musieli poczekać, bo jedną inwestycję kończymy, kolejną zaczynamy. Wspomniana modernizacja stadionu już trwa, a my zaczynamy przygotowania do budowy pływalni z kilkoma basenami.
W budżecie na rok 2020 znalazły się pieniądze na budowę stadionu Wisły Płock. Ale czy udało się pozyskać dofinansowanie na tę inwestycję?
– W naszym planie finansowym, faktycznie, są pieniądze na modernizację stadionu, bo już muszą być. Mamy bowiem rozstrzygnięty przetarg i wybranego wykonawcę, który zrealizuje obiekt w systemie zaprojektuj i wybuduj. Dziś jesteśmy na etapie projektowania nowego stadionu, ale zaczęliśmy już rozbiórkę trybuny wschodniej. Będziemy go modernizować fragmentami, ponieważ przyjęliśmy zasadę, że w trakcie prac można będzie na stadionie rozgrywać mecze. Na razie musimy finansować to przedsięwzięcie z budżetu Płocka, choć staraliśmy się o zewnętrzne dofinansowanie. Ministerstwo Sportu odpowiedziało, że może nam dofinansować tylko infrastrukturę towarzyszącą stadionowi. Ale my tego nie potrzebujemy, bo mamy ją zmodernizowaną. Liczyliśmy na Polski Koncern Naftowy, w końcu KGHM Polska Miedź finansuje Zagłębie Lubin. PKN nie chce nas wspierać, zwraca uwagę, że ani stadion, ani klub Wisła Płock nie należą do niego. Ale nie szuka też żadnej możliwości prawnej, jak taką sytuację rozwiązać. Nadal będziemy starać się o środki zewnętrzne.
– Niemal rok temu, 3 września 2019 roku, dokonał Pan oficjalnego otwarcia obiektu sportowego przy Szkole Podstawowej nr 11. Tego samego dnia na profilu szkoły pojawił się wiele mówiący post, który pozwolę sobie zacytować: „Od dzisiaj można korzystać z wyremontowanych boisk wielofunkcyjnych znajdujących się przy naszej szkole. (…) Pierwsze zajęcia wychowania fizycznego odbyły się w obecności niezastąpionego Nafciarza, który wraz z Giorgim Merebashvilim sprawdzał stan naszej sztucznej murawy. Test został zaliczony na 6”. Jaki był koszt i zakres tej inwestycji, kto był tak wysoko ocenionym wykonawcą?
– Modernizację boisk wielofunkcyjnych przy wspomnianej szkole przeprowadziliśmy w 2019 roku. Zaczęła się ona oczywiście od usunięcia starego wyposażenia, jak np. piłkochwytów i bramek do piłki ręcznej, tablic do koszykówki, a potem nawierzchni akrylowej z powierzchni boiska do piłki koszykowej, siatkowej, badmintona. Następnie zaczęło się układanie nawierzchni akrylowej na sztuczną trawę wielofunkcyjną w przypadku boiska do piłki oraz na nawierzchnię poliuretanową w przypadku boiska do piłki koszykowej. Wykonawcą robót, który okazał się tak solidnym wykonawcą, była spółka Speed Invest z Wołomina. Koszt tej inwestycji sięgnął prawie 575 tys. zł. Dodam, że modernizacja boisk wielofunkcyjnych przy Szkole Podstawowej nr 11 jest projektem zrealizowanym w ramach Budżetu Obywatelskiego Płocka.
– Nieco wcześniej rozpoczęła się budowa Centrum Sportów Ekstremalnych, to również projekt realizowany w ramach Budżetu Obywatelskiego. Miesiąc temu zrealizowany został kolejny etap na Podolszycach Północ. Jakie są dalsze plany rozbudowy CSE?
– W ramach Centrum Sportów Ekstremalnych oddaliśmy do użytku przed dwoma laty pumptrak, czyli tor do jazdy na rolkach, rowerze i deskorolkach, zlokalizowany obok świetnych terenów rekreacyjnych: Parku Północnego oraz górki saneczkowej. W tym roku dobudowaliśmy kort tenisowy oraz boisko do siatkówki z małą trybuną, a także flow park. Wszystkie elementy są pomysłami złożonymi w ramach Budżetu Obywatelskiego Płocka. Za wcześnie dziś mówić o przyszłości Centrum, m.in. z tego powodu, że trwa jeszcze weryfikacja projektów BOP, złożonych w tym roku. Nie wiemy też, jaki będzie rozwój epidemii i jaki będzie miała ona ostatecznie wpływ na finanse miasta. Na pewno jednak nie zrezygnujemy z inwestycji w infrastrukturę sportową i rekreacyjną.