Samorządy powoli przygotowują się do planowanych zmian w zakresie gospodarki odpadami. Cześć z nich już wdraża zapowiadane rozwiązania, zaś pozostałe zostaną do tego zobligowane od 1 lipca bieżącego roku.
Nowe zasady selektywnej zbiórki odpadów mają polegać na wprowadzeniu 4-frakcyjnego podziału na: szkło, papier, metal i tworzywa sztuczne, a także odpady biodegradowalne. Z jednej strony ma to ujednolicić cały system zbiórki odpadów w Polsce, zaś z drugiej pozwoli na większy odzysk surowców wtórnych.
Selektywna zbiórka śmieci – co się zmieni?
Od 1 lipca bieżącego roku śmieci będą odbierane bezpośrednio z miejsca ich wytowrzenia, czyli domów jednorodzinnych, bloków czy miejsc, gdzie powstają odpady komunalne.
Gminy mają za zadanie zobligować mieszkańców do selektywnej zbiórki śmieci w podziale na następujące frakcje:
• papier,
• szkło,
• metal i tworzywa sztuczne,
• odpady biodegradowalne.
Dotychczasowy podział na 3 pojemniki zostanie zmieniony. I tak do pojemnika koloru niebieskiego będziemy wrzucali papier, do zielonego szkło, do żółtego metal i tworzywa sztuczne, a do brązowego opady biodegradowalne.
Celem wprowadzanych zmian jest zwiększenie efektywności selektywnej zbiórki odpadów, obniżenie kosztów opłat za zbiórkę i wywóz śmieci, a także zwiększenie poziomu odzyskiwania surowców wtórnych.
Ministerstwo Środowiska wyznaczyło samorządom 5 lat na dostosowanie się do nowych warunków polityki gospodarowania odpadami. Jednocześnie zapewniając możliwość stosowania dotąd obowiązujących zasad do momentu wygaśnięcia aktualnych umów z firmami zajmującymi sie wywozem śmieci.
Należy zaznaczyć, że duża część gmin już stosuje się do nowego rozporządzenia i na swoich terenach prowadzi selektywną zbiórkę odpadów w podziale na 4 frakcje. W 440 gminach funkcjonują dotychczasowe zasady, czyli 3 pojemniki na śmieci, zaś tylko 180 gmin gromadzi odpady w podziale na dwie frakcje (mokre, suche).
Skąd wynika potrzeba wprowadzenia zmian do systemu odbioru odpadów?
Potrzeba zmian wynika głównie ze zbyt niskiego stopnia odzyskiwania surowców wtórnych. W Polsce nadal zbyt wiele odpadów nie jest poddawanych recyklingowi i trafia bezpośrednio na wysypiska. Aktualne szacunki mówią o tym, że przerabianych w naszym kraju jest jedynie 26% odpadów.
Ponadto zmiany wymusza Unia Europejska, ponieważ do 2020 roku państwo polskie zostało zobligowane do podniesienia poziomu recyklingu do 50%.
Obecnie realizowana unijna polityka cyrkulacyjna zakłada wzrost recyklingu śmieci do poziomu 65% w perspektywie 2030 roku. Co bezpośrednio ma wiązać się ze znacznym ograniczeniem liczby składowanych na wysypiskach śmieci.
W Polsce poziom recyklingu odpadów pochodzących z powyższych 4 frakcji w latach 2014-2015 wzrósł jedynie o 0,7%. To niewiele, jak na skalę naszego kraju i inne państwa członkowskie Unii Europejskiej, jednak nowe zasady mają to zmienić.
Zachętą do stosowania tego rozwiązania mają być z jednej strony niższe opłaty dla mieszkańców za wywóz posegregowanych śmieci, z drugiej zaś negatywną motywacją będzie prognozowany wzrost opłat za umieszczenie na wysypisku jednej tony odpadów. Opłata ma wzrosnąć w najbliższych latach z obowiązujących 20 euro do 65 euro za tonę.
Wprowadzenie zmian w gospodarce odpadami wydaje się być konieczne. Z jednej strony wynika to z potrzeby ujednolicenia całego systemu zbiórki śmieci, ponieważ w tej chwili niemal każda gmina stosuje własne zasady. Z drugiej powodem wdrażania nowych rozwiązań są nasze zobowiązania wobec Unii Europejskiej.
Konieczność selektywnej zbiórki śmieci oraz zwiększenie poziomu recyklingu wpłynie pozytywnie nie tylko na stan środowiska, ale również na budżety samorządów, które będą mogły zaoszczędzić spore kwoty, dzięki dokładniejszemu segregowaniu odpadów oraz odzyskiwaniu surowców wtórnych.
Obecnie wiele materiałów, które można odzyskać, trafia bezpośrednio na składowiska śmieci. Projektowane zmiany mają skutecznie zapobiegać temu negatywnemu zjawisku.
Źródło: Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 29 grudnia 2016 r. w sprawie szczegółowego sposobu selektywnego zbierania wybranych frakcji odpadów, PAP.